Integracja na pierwszym miejscu!
W ostatnim czasie nasz zespół znacznie się powiększył. Cieszymy się ogromnie, że rodzina eVolpe rośnie w siłę. Przykładamy ogromną wagę do przyjemnej atmosfery w pracy. Zależy nam, aby każdy miał możliwość bliższego poznania swoich współpracowników. Z tego powodu po raz kolejny udaliśmy się na wyjazd integracyjny.
Po 2 latach wróciliśmy do przepięknego Boszkowa. I choć wrzesień nie rozpieszcza nas ostatnio pogodą, to jednak eVolpe ma dar przywożenia ze sobą słońca. Na co dzień niestety zmuszeni jesteśmy do poruszania się po miejskiej dżungli, więc skorzystanie z uroków natury było strzałem w dziesiątkę!
Czy istnieje idealny przepis na wyjazd integracyjny? Być może.. My postawiliśmy na 3 kroki do doskonałej zabawy:
Krok 1. Intensywny relaks i wypoczynek
Lepszego miejsca do pełnego wyciszenia nie mogliśmy znaleźć. Ośrodek Vitalia Hotel & Resort, w którym mieliśmy przyjemność spędzić 3 dni, usytuowany jest tuż nad jeziorem Dominickim. Spowodowało to, że poranny spacer był obowiązkowym elementem każdego dnia, a wieczorny grill i rozmowy były dobrym początkiem do rozpoczęcia wspólnego weekendu.
Krok 2. Aktywność fizyczna
Skorzystaliśmy z przepięknej pogody i urządziliśmy mały mecz siatkówki. Chętne osoby miały również możliwość spróbowania swoich umiejętności na paddle boardzie. Natomiast ukoronowaniem sportowej części naszego wyjazdu był grupowy spływ kajakowy. Ekipa została zaopatrzona w urocze kapoki i torby z prowiantem.
Bilans spływu: maksimum radochy, 0 osób za burtą, 1 telefon na dnie.
Krok 3. Integracja
Przygotowaliśmy gry integracyjne, które miały zbliżyć nas do siebie w największym możliwym stopniu.
Ostatni wieczór spędziliśmy przy grach planszowych. Mówmy szczerze… nic tak nie łączy, jak wspólna wygrana i możliwość dokopania koledze z działu!
Style tańca na parkiecie ewoluowały z każdą kolejną piosenką. Zaczynając od solo pląsów, poprzez taniec w parze, a kończąc na grupowym tanecznym szaleństwie. Nie da się ukryć, że przez większość wyjazdu królowało karaoke. Wieczorne imprezy wyłoniły nie lada artystów.
Jedno jest pewne: integracja zaliczona śpiewająco!